Powered By Blogger

środa, 23 lutego 2011

Wagarowicze pod kontrolą!

Ucieczki z lekcji staną się niemożliwe. Dlaczego? Otóż wagarowicze są kontrolowani przez GPS. Tego typu kontrolę wprowadzono w kalifornijskim mieście Anaheim, gdzie wagarowicze są pod kontrolą GPS. Jak uczeń może trafić na "czarną listę"? Wystarczy, że ma cztery nieusprawiedliwione godziny, wówczas bierze udział w programie (nie ma możliwości odmowy).
Jak wygląda dzień śledzonego wagarowicza: codziennie rano głos w urządzeniu informuje, że należy dotrzeć na czas do szkoły; w ciągu dnia należy pięciokrotnie "zameldować się" w systemie, aby sprawdzić, gdzie znajduje się taki uczeń (należy wbić odpowiedni kod w określonym czasie i miejscu); wagarowicz posiada również swego "anioła stróża", który w ciągu tygodnia dzwoni do niego i udziela rad - jak skutecznie dotrzeć do szkoły na czas oraz sprawdza postępy. W to przedsięwzięcie są zaangażowani również Rodzice, którzy mają monitorować postępowanie pociech.
Wagarowicze nie mają takiego śledzenia i namierzania traktować jako kary. Mają się czuć swobodnie.
 Jednakże czy takie postępowanie jest zgodne z prawem? Każdy ma prawo do niezależności i swobody, bez śledzenia i kontrolowania go...


Źródło: http://nt.interia.pl/wiadomosci/news/gps-przeznaczony-do-kontroli-wagarowiczow,1600448

E-dziennik: TAK czy NIE?

Z E-dzienników w coraz szerszym stopniu korzysta wiele szkół. Dzięki niemu Rodzice mogą sprawdzać oceny i nieobecności dziecka w sieci. Zasada korzystania z niego jest prosta (login i hasło),
które umożliwią sprawdzenie, jak dziecko radzi sobie
w szkole.
Jednak czy taka metoda jest bezpieczna?
Część dyrektorów placówek zapomniała (po zakupie odpowiedniego oprogramowania) o zabezpieczeniu danych przed wszelkimi zmianami, których mogą dokonać niepowołane do tego celu osoby. Bez wystarczającej ochrony z łatwością można wejść
i dokonać zmiany ocen, bądź nieobecności dziecka na zajęciach.
Czy ten system (oczywiście ciągle trwają prace nad udoskonaleniem i zabezpieczeniem go) się sprawdzi w dzisiejszych szkołach i placówkach? czas pokaże...


Źródło: http://www.emetro.pl/emetro/1,85648,8365589,E_dziennik_czy_e_bubel.html

wtorek, 22 lutego 2011

Niefortunna ewakuacja

W Szkole Podstawowej nr 12 na Ujeścisku zostały przeprowadzone ćwiczenia ewakuacyjne, które miały nauczyć dzieci odpowiedniego reagowania i zachowania w czasie prawdziwego pożaru.
Organizowanie tego typu ćwiczeń jest obowiązkiem każdej szkoły i nie budziło nigdy zastrzeżeń, jednak w tym wypadku było inaczej...dzieci zostały ewakuowane na mróz (temperatura wynosiła minus trzy stopnie) w krótkich rękawkach i trampkach. Nie mogły zabrać kurtek, gdyż te były zamknięte w szatni.
Rodzice nie kryli oburzenia i złości z powodu złej organizacji ćwiczeń i narażenia ich dzieci na utratę zdrowia. Zapowiedzieli interwencję i działanie w Kuratorium.
Co zrobić, gdy taki pożar wybuchnie zimą i w podobnych warunkach atmosferycznych,    czy wtedy Rodzice będą również źli, że Ich pociechy marzły na dworze? czy będą szczęśliwi, że dzieci przeżyły?


Źródło: http://wiadomosci.wp.pl/kat,12591,title,Dzieci-marzly-i-mokly-bo-szkola-cwiczyla-ewakuacje,wid,12904732,wiadomosc_prasa.html?ticaid=1bd58