Osoby interesujące się zagadnieniami na lekcjach prowadzonych w szkołach są zszokowane. Idea wprowadzenia przedmiotu Informatyki do programu nauczania w Polskich szkołach miała na celu nauczenie młodzieży obsługi komputera oraz wszelakich programów niezbędnych w jego prawidłowej eksploatacji. Podręczniki skierowane do szkół przez Ministerstwo Edukacji posiadają przestarzałe treści np. nauczanie poruszania się w systemie DOS, z którym nie mamy w dzisiejszych czasach już do czynienia, ponieważ został zastąpiony nowszym oprogramowaniem w postaci Windows’a. Nauczanie młodzieży na lekcjach Informatyki powinno być bardziej ukierunkowane na szkoleniu na nowoczesnych oprogramowaniach, których użyteczność w obecnym, jak i późniejszym życiu przyniesie określone pozytywne korzyści.
Dzisiejsze realia pokazują, że jest całkiem inaczej. Wymaga się od nich wiedzy nie adekwatnej do życia codziennego, czyli poprawne włączanie i wyłączanie komputera, jego budowy oraz odpowiedniej zasady stosowania dyskietek. Uczniowie często uważają lekcje informatyki za niepotrzebne, ponieważ posiadają dostateczną wiedzę do prawidłowej obsługi komputera, a bazowanie na przestarzałych oprogramowaniach jest dla nich nie przydatne. W tym wypadku bardziej korzystnym rozwiązaniem dla młodzieży byłoby zastąpić jedną z dwóch godzin informatyki tygodniowo, dodatkową lekcja matematyki czy wychowania fizycznego, która przyniosłaby uczniom dużo więcej pożytku, niż nudzenie się przed ekranem komputera.
Co Ty uważasz o przydatności lekcji informatyki w polskich szkołach i jakie korzyści przynoszą one uczniom?
Prawdę chłopak mówi! :) POZDROWIENIA dla Szymona :)
OdpowiedzUsuńlekcje informatyki są potrzebne, ale to co się dzieje w polskich szkołach to paranoja... ja miałam w zasadzie podobną informatykę, taki zapychacz czasu i dobry żeby pochodzić po portalach i pograć w gierki. To co jest potrzebne, aby informatykę prowadził ktoś wykwalifikowany w tym temacie, orientował się we wszystkich nowościach, miał smykałkę do technologii cyfrowych, więc na pewno ktoś młody, co będzie też pokazywał i omawiał z dzieciakami rzeczy trudne i niebezpieczne, więc pornografia, hacking, przemoc internetowa itd. Przecież one i tak o tym wszystkim słyszały więc nie widzę w tym nic pruderyjnego że niby dzieciom jeszcze za wcześnie o takich rzeczach mówić.
OdpowiedzUsuńPotrzebna gruntownej reformy lekcji informatyki i będzie dobrze:-)
Porażka jeśli nadal tak jest mimo tylu nowości jakie pojawiają się odnośnie komputerów i internetu. To chyba najlepiej aktualizujący się przedmiot, a najgorzej się to na nim wykorzystuje...tym gorzej, że teraz prawie wszystko opiera się właśnie na komputerach więc przynajmniej podstawowa wiedza powinna być wymagana...ach ta polska szkoła...:( A potem się dziwią, że dzieci od najmłodszego bez problemu korzystają ze stron dla dorosłych skoro większość z nich jest samoukami.
OdpowiedzUsuńCo do nauczycieli informatyki to jeszcze inna sprawa bo np. u mnie nauczyciel żeby nie zostawać po lekcjach, robił na zajęciach z uczniami wszystkie elektroniczne prace dla szkoły jako, że był jedynym, który się na tym znał, a my zajmowaliśmy się sobą. A zaliczenie na koniec roku było właśnie z rysowania kartek świątecznych bądź przepisania regulaminu szkolnego w WordPadzie. O poruszaniu się po internecie nie padło ani słowa przez 9 lat nauki informatyki w podstawówce, gimnazjum i liceum. Wszystkiego trzeba było się nauczyć samemu.