Powered By Blogger

środa, 27 kwietnia 2011

Otwarta edukacja

Otwarta edukacja to idea, która wiąże się ze światowym ruchem Otwartych Zasobów Edukacyjnych, którego celem jest budowanie otwartego społeczeństwa wiedzy. Ruch ten tworzy światowa społeczność współpracująca przy tworzeniu wspólnych, powszechnie dostępnych zasobów edukacyjnych, udostępnianych wraz z prawem do ich dalszego wykorzystywania i adaptacji. W Polsce tego typu działalnością i projektami zajmuje się fundacja Nowoczesna Polska. Do tej pory powstały: wolne podręczniki, wolne okładki, wolne lektury, czytamy słuchając. Mają one na celu wyrównywanie szans edukacyjnych oraz zapobieganie i zwalczanie cyfrowego wykluczenia.
Jest to dobre rozwiązanie, bowiem ułatwia ono dostęp do wybranych materiałów wszystkim zainteresowanym, a przede wszystkim jest bezpłatne.
Czy pamiętamy o tych, którzy w dzisiejszych czasach nie mają jeszcze dostępu do Internetu? Czy rzeczywiście taki rodzaj edukacji wyrównuje szanse wszystkim...nawet najbiedniejszym?

Źródło: http://koed.org.pl/otwartaedukacja/
http://nowoczesnapolska.org.pl/
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.polonorama.com/portal/images/stories/informacje/

środa, 13 kwietnia 2011

SIO


SIO – System Informacji Oświatowej, to część planu budowy e-państwa. Projekt ma na celu stworzenie cyfrowej, ogólnopolskiej bazy danych, w której wszyscy uczniowie posiadaliby swoją rubrykę, w której umieszczałoby się informacje dotyczące historii edukacji /oceny, frekwencja na lekcjach, uczestnictwo w zajęciach pozalekcyjnych, itd./. Dane byłyby dopasowane do każdego ucznia za pomocą numeru PESEL. W owych rubrykach znalazłyby się również informacje o naszych wizytach u psychologa szkolnego /w razie jakiegokolwiek problemu/ oraz dysfunkcjach /dysleksja, dysgrafia, itp./. Czy taki system byłby korzystny dla uczniów, a przyszłościowych pracowników? Po co tworzyć coś, co będzie „hitem” dla firm i korporacji, które będą szukały informacji o swoich klientach i będą miały dostęp do „naszych   cyfrowych akt”?

środa, 6 kwietnia 2011

Komputery dla pierwszaków

Ministerstwo Infrastruktury opracowało projekt, który zakłada, iż od września pierwszoklasiści otrzymają na własność netbook'i, ale czy wejdzie on w życie…?
Temat jest kontrowersyjny…z jednej strony, czy powinno się wydawać pieniądze na sprzęt indywidualny, kiedy to pracownie komputerowe w szkołach są w złym stanie; czy lepiej jest kupić netbook'i zamiast dofinansować programy żywieniowe i stołówki w szkołach; czy rzeczywiście trzeba „skazywać” dzieci na 6 – 7 godzinne „wegetowanie” przed komputerem w czasie lekcji, kiedy prawdopodobnie robią to samo w domu? Długie godziny spędzane przed monitorem psują wzrok, powodują wady kręgosłupa oraz obniżają sprawności i mobilność dzieci w kontaktach z rówieśnikami oraz w funkcjonowaniu w środowisku. Z drugiej strony, gdyby weszła ta ustawa i zaczęła obowiązywać wraz z nowym rokiem szkolnym…co z nauczycielami? Czy posiadają wystarczające kwalifikacje i umiejętności, aby pracować i prowadzić lekcje na takim sprzęcie?
Nie wiem co na to rodzice i inni, ale ja nie chciałabym, aby moje dziecko spędzało ok. 6 godzin w szkole przed komputerem i psuło sobie wzrok. Lepiej, aby wykorzystało ten czas na zdobywanie zdolności interpersonalnych i uczyło się tradycyjnymi metodami, prawda? Już niedługo zapomną, jak trzymać długopis i się podpisać!

Źródło: http://wyborcza.pl/1,76842,9331283,Laptop_dla_ucznia__Drugie_podejscie.html
      http://wyborcza.pl/1,75478,9343822,Laptop_dla_pierwszaka__Internet_zaniedbany_jak_edukacja.html
http://szkola.wp.pl/kat,108802,title,Miliard-zlotych-na-netbooki,wid,13264821,page,3,wiadomosc.html
 http://www.google.pl/images?hl=pl&q=komputery+dla+pierwszak%C3% B3w&wrapid=tlif130209432928610&um=1&ie=UTF-8&source=og&sa=N&tab=wi&biw=1276&bih=815